|
Ballada barszczowa z dwoma refrenami
W dużym garnku przyrumienić na maśle drobno posiekane cebule, włożyć pomidory i funt pokrojonych w paski czerwonych buraków, zalać szklanką wywaru z winnym octem, cukrem, solą, pieprzem do smaku, wrzucić wiązkę pietruszki i gotować prawie godzinę bardzo czule. Gotujemy barszcz czerwony, zagęszczony, rozrzedzony; u bogaczy barszcz sarmacki, w rozpaczy proletariacki. Przysmażyć na patelni pokrojoną w kostki szynkę i wołowinę, posiekać kapustę, skroić marchew i jabłka, dodać białej fasoli; razem z listkiem bobkowym wrzucić wszystko do garnka, gotując powoli; dolać wina, wsypać trochę pietruszki i kopru, czyli zieleninę. Często w szczerych wierszach wieszcze śmiało szepczą: barszczu jeszcze, smakowicie dopieszczony, wyśmienity barszcz czerwony! Czerwień trzeba koniecznie przybielić łyżeczką gęstej, kwaśnej śmietany. W naszym codziennym marszu, po drodze spotykamy tak dużo czerwieni, pomieszanej, jak w barszczu, z winem, krwią, płomieniami i liśćmi jesieni. Trwajmy tak długo przy biesiadnym stole, aż od trwania zasklepią się rany! Zurych, 16 marca 1995 słowa i muzyka Jan Stanisław Skorupski |
|
©2004 Jan Stanisław Skorupski
(jss@skorupski.com) www.skorupski.com design Kilu |