Sonet o pewnych niedostatkach

uciekłem do martwego świata
z którego trzeba się wydostać
aby nowym zadaniom sprostać
póki nie miną twórcze lata

w tym świecie wszystko jest podobne
podjeżdża autobus pocztowy
dalej następny już gotowy
życie układne i zasobne

tu żyć bym jednak nie potrafił
wpadłbym po drodze do przepaści
po prostu gdzieś bym się zagapił

prócz wody w strumykach i rzekach
chcę mieć dostęp do różnych maści
te są w ludziach i w bibliotekach

Soglio, 19 lutego 2004

Sonet czyta autor