„Nie rzucim ziemi skąd nasz ród tak nam dopomóż Bóg” - śpiewaliśmy w szkole i w boju... wracaliśmy z zapałem do znoju... i to jak słyszałem później jak w kościele zaczęto tę pieśń profanować imieniem Chrystusa szafować naruszać autorstwo w tym dziele czy skarał już Bóg grafomana za plagiat świętego utworu jeśli nie to wara od Pana powtórzcie więc (ci najgorliwsi) myśl Watykańskiego Soboru pomóżcie sierotce Marysi