Sonet z profesorem Szalonkiem
wydaje się wszystko szalone
stalowe kule w fortepianie
wszystkie dźwięki jak w huraganie
są jednak poważnie scalone

harmonia samych dysonansów
bez rytmu bez tempopunktury
jest śmiała i pełna brawury
wprost bez zwyczajowych dystansów

subtony w kosmicznej tonice
notowane w graficznym dziele
frywolnie w zgęszczonej logice

bez przerwy w ciągu całej doby
jak żwir w wielkopostnym popiele
dwa sektory dźwięcznej ozdoby
Zurych, 2 marca 1995