solurskie dni literatury okazja dla faunów i chimer z Polakiem rozmawiał Lucyfer czy język jest piętnem natury muzeum w zaułku ulicznym gdzie starzec zapisał swe serce na własność kochanej panience nim stało się sercem publicznym przepastne zdradziły Go burze zmarł całkiem zwyczajnie na łożu samotny wygnaniec w Solurze i było tak w każdej kulturze że walki na lądzie i morzu mnożyły się zawsze w lekturze