Sonet bez pytania o wiarę
nie pytaj o wiarę kolego
chociaż nie jestem rojalistą
lecz jakimś tam awenturystą
mam respekt dla Ducha Świętego

chcesz wiedzieć gdzie moja ojczyzna
stokrotki i maki na polu
biel czerwień zbyt wiele kąkolu
i chabrów bo ziemia nieżyzna

ciekawość nie sprzyja potrzebie
więc zostaw mnie w błogim nastroju
rozpoczniesz po moim pogrzebie

napiszesz mi barwny życiorys
że „z trudu naszego i znoju”
a niebu sporządzisz kosztorys
Zurych, 21 czerwca 1995