gdy na Starym Mieście mieszkałem chowali się w zaułkach domów wchodzili do „kamieniołomów” lecz dłużej im sprzyjać nie chciałem w Paryżu w Berlinie na Krecie w Matali a także na Krymie w Zurychu i w Wiedniu i w Rzymie kwiat buntu rozkwitał na świecie powszechna moda na ubóstwo Amsterdam Hotel Krasnopolski hipisów przed pomnikiem mnóstwo gdzieś w porcie kotwiczył przy molo ostatni poeta podolski dzieci kwiatów zwały go „polo”