Sonet o mojej cioci Frani
bywając wśród wujków dość często
na ciocie zwracałem uwagę
niektóre z nich miały nadwagę
humorem tryskały też gęsto

cioci Frani mąż „na rządowym”
w bryczesach szarżował siarczyście
(jest teraz na „Katyńskiej Liście”)
był policjantem granatowym

ten horror ją bardzo zanudzał
płakała - lecz „póki co w gnieździe”
jej honor dowcipem rozbudzał

ku pamięci pali się świeczka
a w niebie na którejś tam gwieździe
humorem wybucha cioteczka
Zurych, 11 sierpnia 1995