Sonet znów o postmodernistach
kto farby rozlewa na płótnie
kto wspina się nago na górę
kto wiernie odtwarza naturę
kto wszczyna rozmowy i kłótnie

ten może być sławnym malarzem
bo liczy się nie wizualna
lecz tylko ta konceptualna
zgadnijmy CO przed wernisażem

dlatego z transportem poezji
znalazłem się na „documenta”
by mówić w tle hiperherezji

pomyje od ekspresjonistów
(idea fałszywie pojęta)
psie łajno dla postmodernistów
Zurych, 16 sierpnia 1995