Sonet ślubny Niny i Rolfa
on lekarz ona uczy w szkole
po nocy przedślubnej w Australii
troszeczkę przybyło jej w talii
nie brakło niczego na stole

to było normalne wesele
z błogością przykrytą błękitem
dlatego z tym większym zachwytem
wypiliśmy wina zbyt wiele

lecz podczas jedzenia kotleta
zadręczał mnie ktoś przy pianinie
to była fatalna podnieta

na szczęście nie brakło kupletów
jak w każdej wesołej rodzinie
nie zdradzę już więcej sekretów
Zurych, 18 sierpnia 1995