ostrzegłem wczoraj przyjaciela przed słowem KAPITALANLAGE "zastawiasz za coś co jest nagie" on moich obaw nie podziela pokazuję mu dokumenty "popatrz ile milionów miałem sam nie wiem jak je gdzieś podziałem" a on - "nie wierzę w sentymenty" życzę mu zdrowia i majątku sumienie mam czyste - przestrzegłem muszę powrócić do początku plajta nie stanowi wyjątku może po śliskiej drodze szedłem lub nie znalazłem swego wątku