poznałem go w Kassel na placu był przedtem telefon i książki później w starej szkole posążki powrót do Berlina na kacu ukradliśmy razem niedźwiadka z marmuru był - leżał na trawie dzwoniłem do niego w tej sprawie chciałem zwrócić - nie było świadka „stary niedźwiedź mocno śpi” - słyszę zbliża się znowu „documenta” lecz ja inne wiersze już piszę Sensenstein dość często wspominam czy ktoś „nula horo” pamięta? na myśl o tym zawsze przeklinam