szlachetności trzeba się uczyć czyszcząc na ulicy trzewiki albo polując na króliki zamiast bezcelowo się włóczyć klasyczny przykład milionera to ten kto zaczynał od nędzy i sprytem doszedł do pieniędzy czyli nowobogacki sknera pośród politycznych pajaców wielu marzy o tej karierze aby z chałup wejść do pałaców tacy ludzie nie są szlachetni chociaż działają w dobrej wierze w dochodach bywają konkretni