Sonet pisany przed miesiącem
sam nie mógłbym tego napisać 
ktoś musiał mi to podyktować 
lub ściągnąłem by oczarować 
ale nie chciałem się podlizać 

na cześć Bolesława Bieruta 
pean sklecony niepoprawnie 
dzisiaj wygląda to zabawnie 
choć z treści wynika poruta 

co prezydent Polski uczynił 
chrzcił dzieci poprzez delegatów 
i swą uległością zawinił 

musiał umrzeć więc umarł w Moskwie 
nie wytrzymałby kazamatów 
a może on już w niebie - kto wie?
Zurych, 16 lutego 1996