napiszę list do nieznanego urzędnika sprawiedliwości nie chodzi o dolegliwości lecz o zwrot mienia skradzionego kto znajdzie moje rękopisy? czy coś prokurator zaradzi? a może niech lepiej się sprawdzi ten kto zna odnośne przepisy? bezradność jest moją słabością a byłem ponoć tak obrotny muszę się bronić żarliwością sumienie się we mnie buntuje nie opuszczony nie samotny a jednak mi czegoś brakuje