myślałem dzisiaj o dramacie co prawda krótko i naiwnie bo duch nawet palcem nie kiwnie nie chce być u mnie na etacie tyle tego teraz powstaje widzę Szekspirem jest co drugi boskim Satyrem na usługi popyt im odwagi dodaje każdy chce grać na kontrabasie i każdy chce być królem świata choć królestwa są nie na czasie zawsze "w oparciu o realność" naiwność się z chęcią przeplata wychodzi zaś smętna banalność