Sonet o współczesnym dramacie
myślałem dzisiaj o dramacie 
co prawda krótko i naiwnie 
bo duch nawet palcem nie kiwnie 
nie chce być u mnie na etacie 

tyle tego teraz powstaje 
widzę Szekspirem jest co drugi 
boskim Satyrem na usługi 
popyt im odwagi dodaje 

każdy chce grać na kontrabasie 
i każdy chce być królem świata 
choć królestwa są nie na czasie 

zawsze "w oparciu o realność" 
naiwność się z chęcią przeplata 
wychodzi zaś smętna banalność
Zurych, 25 marca 1996