cóż z tego że patrzę na góry a pejzaż jest trzypoziomowy z jeziorem czterowymiarowy jak w sercu pozostały wióry wiem że suchymi trocinami można ogrzać zimne mieszkanie kiedyś czułem to ogrzewanie teraz się dzielę wspomnieniami między tamtą a tą miłością różnica wydaje się wielka jak między głodem a sytością w nadmiarze tego się nie czuje że ciepła nie tworzy butelka gdy los pogardliwie współczuje