Dom Węgierskiego Średniogórza mgłą poranną lekko zroszony nie stoi lecz jest zawieszony z lasu i z nieba się wynurza ludzie w nim nadzwyczaj gościnni w zakupach chętnie pomagają od siebie miód i mleko dają na każdym kroku są uczynni pejzaż przypomina Szwajcarię zza murów historycznej wieży słychać Sobieskiego husarię za horyzontem nikną góry tam dalej gdzieś Budapeszt leży chłopcy muszą wyprać mundury