Sonet o wielożeństwie chłopa
audycja SAMOTNY MĘŻCZYZNA
Hen Józef obleśnie zaliczał
ktoś szczekał z rozpaczy ktoś kwiczał
codzienna plugawa szarzyzna

głupawo to brzmi „gdzie te chłopy”
samotność to też wyzwolenie
a dla niesamotnych marzenie
tak czują nie tylko „jołopy”

wsłuchując się bacznie w ambonę
ażeby uniknąć bojaźni
przytula dwudziestą już żonę

te byłe zaprasza na wino
z wszystkimi zostaje w przyjaźni 
choć czasem nadrabia też miną
Zurych, 14 stycznia 1997