Sonet o spektaklu w teatrze
pomiędzy ciemnością widowni
a światłem skupionym na scenie
dźwiękami utkane złudzenie
przybiera właściwość warowni

czy myśl się przez ciszę przebije
czy trafi do serca wrażeniem
czy twarze naznaczy skupieniem
czy radość po smutku ożyje

zamarli na ton fortepianu
po słowach znów byli swobodni
bo zjawę zrzucono z peanu

żałobny marsz dla dadaisty
w szpalerze płonących pochodni
poskromił przewrotność artysty
Zurych, 31 stycznia 1997