Sonet przy chorobie nadmiaru
posłuszny był sekretarzowi
wszak Boga mu ten przypominał
im wyżej tym bardziej się zginał
podlegał też terminarzowi

załamał się w osiemdziesiątym
dziewięć lat później przyszła klęska
runęła „idea zwycięska”
był wolny już w dziewięćdziesiątym

zwątpił w pierwszego sekretarza
nie zaczął jednak wierzyć w Boga 
bezkarność mu umysł przetwarza

nie wyzbył się kłamstwa i złości
więc trawi go jakże złowroga
choroba nadmiaru wolności
Zurych, 10 kwietnia 1997