idziemy w majowym pochodzie nad Maggią przez leśne urwiska jest sucho więc strumyk nie tryska w korycie są ślady po wodzie przed mostem wiszącym wahanie suniemy nieśmiało do przodu do strachu nie było powodu Barbara harcmistrzem zostanie był chrabąszcz i zapach konwalii to wszystko czym maj jest bogaty spotkałem też Ducha Rozalii mijamy budowle z kamieni uroczy kościółek i chaty tam wino się w grocie czerwieni