zamówił się znowu WYDAWCA dzisiaj go przyjmę coca-colą a może też chlebem i solą gdy kontrakt przyniesie łaskawca niestety przyniósł obiecanki już tyle razy to słyszałem gdy o pieniądze go spytałem odwołał się do niespodzianki on chyba pieniędzmi nie pachnie za darmo niczego mu nie dam ułudą mnie swoją nie natchnie "Pan spojrzy - oto moje wiersze ten towar chętnie Panu sprzedam dołączę życzenia najszczersze"