znajomy przed czterema laty święcił siedemdziesięciolecie przyjmował bukiet po bukiecie drobiazgi a nawet dukaty uśmiechał się miło do gości nawet mu rzęsa nie zadrgała choć data narodzin kłamała przymiotami zbytniej wczesności ktoś odkrył to po jakimś czasie zaczęło się znów świętowanie urodziny w najlepszej krasie tym razem pisarza uczczono już jako mistrza blagowania procesu mu nie wytoczono