Barbara w Monachium szukała hotelu średnio dostępnego a także w miarę przyjemnego i omal się nie rozpłakała znalazła po kilku godzinach zadzwoniła uradowana "już byłam całkiem załamana nie mogłam iść o własnych siłach wybieram się dziś do teatru a wcześniej połażę po mieście jest zimno śnieg i trochę wiatru" wszędzie dobrze - w domu najlepiej pogrzebię wnet w świątecznym cieście wypiję kawę - będzie cieplej