Sonet z telefonem od kogoś
nie odebrałem telefonu 
ktoś dzwonił długo aż trzy razy 
nie jest to powód do obrazy 
lecz też nie jest to gest bon tonu 

cały wieczór o tym myślałem 
siedział mi w uchu dźwięk rażący 
może ktoś był potrzebujący 
a ja go źle potraktowałem

"nie przejmuj się" mówię do siebie 
"na pewno to nie był desperat 
on zgłaszał się w drobnej potrzebie" 

i co się później okazało
że to był pijany literat 
właśnie mi tego brakowało
Zurych, 26 września 1998