do baru pobliskiego wchodzę jest pizza po amerykańsku wolałbym po chłopsku po pańsku lecz po kowbojsku się nie godzę amerykanizacja życia widoczna jest na każdym kroku brakuje polskiego uroku gościnnego sposobu bycia krzykliwość reklam - kiczowatość nikomu to nie imponuje przez głupców Polska traci wartość agresywna globalizacja ten jazgot nas kompromituje tam kupuj gdzie polonizacja