"zachodzi potrzeba" - mówiono co było usprawiedliwieniem lecz żadnym zadośćuczynieniem czemu się wcale nie dziwiono ten slogan łagodził protesty otwierał drogę do bezprawia teraz ten zwyczaj się odnawia powracają te same gesty "zachodzi potrzeba" "...bierzemy w zamian niczego nie dajemy inaczej myślących pierzemy..." "tak było tak jest i tak będzie" decydent wygłosił orędzie ale nie chcą go słuchać wszędzie