czeremchą w domu zapachniało kwiatami ze ściętego drzewa na którym już słowik nie śpiewa lecz jeszcze wspomnienie zostało "nie wolno ścinać drzew gdy kwitną" ktoś odstąpił od tej zasady bo mu się zmieniły układy lub znalazł ideę ambitną ten co ściął drzewo czeremchowe był pewnie NATO zwolennikiem cierpiał na fobie zapachowe stojący za niecnym wyczynem na pewno nie był rozpustnikiem raczej obleśnym kabotynem