zmęczonym być od przejedzenia i wiedzieć że inni głodują spoglądać na nich jak biedują nie mając nic do zaradzenia czas zatrzymany ruinami tylko cerkiew odbudowana pop przy niej - mina zatroskana wszak wiernych wymiotło stronami w Glossa zostali staruszkowie siedzą pod rozłożystym drzewem i psoty chodzą im po głowie czarny ptak usiadł na gałęzi ostrzega ich żałosnym śpiewem że śmierć się zerwała z uwięzi