Sonet o glorii płochliwego
w nocy huknęło zazgrzytało 
i rozszalała się ulewa 
wygięły się oliwne drzewa 
morze wichurą zaszumiało 

dzień był ponury i leniwy 
karty się wciąż nie układały 
jachty do regat startowały 
wygrał ten najbardziej płochliwy 

z rozpędu wino zamówiono 
lecz nawet kropli nie wypito 
czemu się wstydliwie dziwiono 

intrygom nie można się dziwić 
aż tyle podstępów użyto 
aby NATO usprawiedliwić
Skopelos, 2 sierpnia 1999