Sonet z życzeniami dla Brata
mój Brat sześćdziesiąt lat dziś kończy 
niedużo to a też niemało 
już odjąć trochę by się chciało 
lub schować w czasowej opończy 

nieraz sobie biedy napytał 
dość często bywał nadgorliwcem 
nie latał co prawda myśliwcem 
lecz różnych zawodów się chwytał 

ślę gratulacje i życzenia 
choć On jest naczelnikiem szlachty 
ja chcę być chłopem z pochodzenia 

nie wiem czy zdoła zostać królem 
wciąż miewa królewskie konszachty 
życzę Mu tego... chociaż z bólem
Zurych, 9 maja 2000