w centrali esperanckiej mowy zbierają wszystko co popadnie wpisują to do księgi ładnie i już katalog jest gotowy co za tym stoi nikt nie pyta chodzi o ilość nie o jakość ta intelektualna nagość nikogo za serce nie chwyta nawet byle jaka ulotka wprowadza w zachwyt archiwistę myślicie może że to plotka spróbujcie coś wysłać na próbę chociażby pełną błędów listę jak Kuba Bogu... kto zna Kubę