spostrzegłem to na wernisażu że artysta świetnie się czuje choć jego dzieł nikt nie kupuje jest dużo tajemnic w malarzu wiem bo prowadziłem galerię że w każdym dziele siedzi dusza mnie jednak los artysty wzrusza który dusz nie zmienia w materię „kup pan cegłę” słyszę raz po raz lecz w kręgu całkiem innej sfery trzeba powiedzieć „kup pan obraz” kilku panów „dobrze ubranych” dzieliło fantazję na cztery zamiast kupić dzieło ze ściany