udawanie jest tak powszechne że nie wiadomo kto jest jaki czy tylko kimś dla nieposzlaki pozorującym to co śmieszne poszedłbym chętnie do kościoła ale tam jest każdy w krawacie jak woźny na pełnym etacie a mnie poty spływają z czoła kiedyś widziałem sprawozdanie dokumentowane zdjęciami o futrach noszonych przez panie mężowie byli ministrami a ja myślałem że cieciami mój Boże - przecież to skalanie