jeździłem z synem po Warszawie "patrz tato tamten to partyjny nie że ma kapelusz unijny lecz on kompleksem tkwi w obawie" teraz w okresie pludemizmu w systemie wielopartyjności ten problem nabiera śmieszności ma swą teorię minimizmu partyjniactwo jest miarą wstrętu i upokorzeniem godności trwa od zakrętu do przekrętu po zmianie kursu w dniach zamętu nabiera trochę łagodności szuka właściwego momentu