Sonet z prośbą o zmiłowanie
modlę się do Ciebie mój Boże 
wierzę w to iż nie słuchasz głosów 
pochodzących z brudnych donosów 
że leniwię się o tej porze 

jak widzisz wciąż ciężko pracuję 
choć życie nie skąpi mi ciosów 
badam dalej złożoność losów 
i wszystko w wierszach zapisuję 

jakiś ślad na pewno zostanie 
lecz czy zdoła serca poruszyć 
aby zanikło zakłamanie? 

wierzę że Twoje zatroskanie 
potrafi nawet skałę skruszyć 
więc zmiłuj się nade mną Panie
Zurych, 11 grudnia 2002