czytam jak polonijni łgacze chcą szerzyć patriotyczną cnotę niech lepiej zaśpiewają Rotę wtedy im serce zakołacze „Nie rzucim ziemi...” niechaj niesie w otchłani zagubionych marzeń realność absurdalnych zdarzeń płaczą chochoły i obwiesie chcieli wrócić lecz nie wrócili bo w Polsce bieda a im dano ten ochłap o którym marzyli „nie damy pogrześć mowy... wiary...” ojczystą mowę pogrzebano hasłem „mierz siły na zamiary”