dostałem list z Ghany w którym ktoś zapewnia mnie o czymś legalnym co w treści jest celem fatalnym jak w totolotku nic albo coś już miałem to wszystko wyrzucić lecz adresatem był Łukaszek a nie Jego kolega Staszek o szczegół nie warto się kłócić wysłałem ten list do policji choć nie jestem donosicielem nie mam milionowych ambicji co prawda ten szurek donosi że chciałby nam być przyjacielem niech więc o łaskę Boga prosi