dotarłem do konfesjonału najpierw do latarni w Murano Torcello z przesiadką w Burano i długi spacer wzdłuż kanału chciałem się wreszcie wyspowiadać przed złotą Madonną z Dzieciątkiem niestety z walpurgicznym wątkiem mogłem tylko karteczkę nadać jakoś nie wypada się wściekać w najstarszym w Veneto kościele przed tłumem należy uciekać spojrzałem na wieżę wysoko i tak nie mam grzechów zbyt wiele więc może Pan Bóg przymknie oko