dzień się zaczyna od śniadania Bircher-Müesli wciąż podobne przez różność owoców ozdobne więc nie ma powodów do łkania ten sam stół wnet biurkiem się staje piszę albo gram na pianinie nagrywam to co w eter płynie czasem marzę – tak mi się zdaje chaos na półkach jest pozorny wiem gdzie czego szukać na ogół choć każdy drobiazg bywa sporny sofa mnie chroni od makabry kalendarz wskazuje na szczegół jak barwne greckie kandelabry