wożę daremnie stosy gazet przy Twierdzy Ciszy leżą z boku nie mam ochoty szkoda wzroku więc zamiast czytać słucham kaset przywiózł je Leonard Łukaszek co najmniej dziesięć kilo ważą kapitalizmu z ludzką twarzą nie chce jakoś studiować Staszek powiem mu „drogi Leonardzie nie przywoź tej makulatury zajmuje mi miejsce w mansardzie” obrazić się za to nie może i mi nie zrobi awantury po prostu nie czytam mój Boże