Sonet z powrotem do przyszłości
zdarzało się już bardzo często
że biorąc ołówek do ręki
skazywałem siebie na męki
i próby kończyły się klęską

jak teraz – tematy się cisną
lecz o nich już kiedyś pisałem
a potem opinię zmieniałem
na półkach schowane gdzieś kisną

wspaniały pomysł – to co było
przetworzyć jeszcze raz od nowa
tak aby przyszłością świeciło

za bardzo przesiąkłem przeszłością
od wspomnień czasem boli głowa
ból trzeba leczyć współczesnością
Zurych, 6 lipca 2002