Nikolas Bouveier wyznał szczerze że był w pisaniu wstrzęmięźliwy dlatego mógł czuć się szczęśliwy szczęściu pióro złożył w ofierze tak opisywał Jugosławię jak ja ją widziałem i czułem zachwycał się każdym szczegółem jego podróżami się bawię Barbara mi czyta fragmenty ten spontaniczny teatr faktu rodzi podwójne sentymenty treść adekwatna do pogody na zewnątrz wichura do taktu uderza rytmami przygody