Sonet o czymś nie po raz pierwszy
zamiast wyjść z domu po zakupy
wiersz po niemiecku napisałem
i zaraz głośno przeczytałem
okropność – po prostu wygłupy

„daj spokój” już nie po raz pierwszy
rzekłem do siebie w myślach właśnie
dodając „niech to piorun trzaśnie
nie będę pisał więcej wierszy”

potem na kanapce przysiadłem
wziąłem sonetnik i ołówek
zamiast jeść obiad słowa jadłem

spostrzegłem że przy połykaniu
zabrakło mi niektórych słówek
ten sonet powstał w opłakaniu
Zurych, 25 września 2002