piosenki - upraszczanie życia lub jego banalizowanie zniknęło zbiorowe śpiewanie przetrwało słuchanie z ukrycia obecnie rzadko kto już szlocha przy ckliwym tangu z różą w zębach i radość nie kwitnie na gębach raczej tylko ekstaza płocha twarze skrzywione jak w agonii skurczone ciała martwo drgają w tym rytmie brakuje harmonii podnieta zatraciła piękno walory jej nie wspomagają bo tumult ma dziś sprośne tętno