Sonet Witkowi Czajkowskiemu
kiedyś ja Tobie wpierw składałem
z okazji Imienin życzenia
w następnym dniu Ty dla mnie pienia
aż się we wrześniu zapodziałem

nie dzwoń do mnie jutro broń Boże
bo Papież przeniósł Młodzieniaszka
w listopadzie nie znajdziesz Staszka
i nie pozostawaj przy sporze

póki co życzę Tobie Witku
nie tylko w święta lecz na co dzień
zawsze ogromnego dobytku

uśmiechów jak na fotografii
bez elektronicznych uszkodzeń
i bez bin Ladena w parafii
Zurych, 12 listopada 2003