nadawaliśmy nazwy jachtom na gnuśną "Księżniczkę" przystałem bo "Ciszy" ważności dodałem "Księżniczka Cisza" przeciw wiatrom następny był kaczorek "nic to" nad "i" zamiast kropki miał serce z czerwoną chustką w butonierce zmienione "sum ergo cogito" potem bez nazwy żeglowałem bo dzielny "bez-dwa" z Augustowa ot po prostu reklamowałem różne jachty czarterowałem choć obca pieściła je mowa pod polską banderą pływałem