nadszedł już taki etap życia że wracam do czasu przeszłego w pewnym sensie zmarnowanego bez mojej winy - do odkrycia uczyłem się ciągle przez pracę próbując coś bez wiadomości teraz mnie ta postawa złości jeśli nie umiem - chęci tracę jak można było o tym pisać o czym się pojęcia nie miało choć ponoć chciało się to czytać teraz nadrabiam zaległości coś mi z tamtych działań zostało skromny drogowskaz do przyszłości