Sonet o tych z jachtu POLARIS
towarzystwo nam odpowiada
Małgosia uroczo szczebiocze
gdy Józef ją czule łaskocze
podglądać raczej nie wypada

czasem się o drobiazg spierają
lecz kapitan jest kapitanem
inaczej absolutnym panem
tu prawa morskie zwyciężają

„Polaris” jest tak wypieszczony
że każdy detal na pokładzie
jest biciem serca naznaczony

z szacunkiem dla boskiego nieba
aby nie stawać na zawadzie
czynimy tylko to co trzeba
Porto Cervo, 19 lipca 2003